Jeśli stan wyjątkowy na granicy polsko-białoruskiej zostanie przedłużony, Ministerstwo Klimatu i Środowiska "podejmie działania" mające na celu zapewnienie na terenach nim objętych "możliwości prowadzenia odstrzałów sanitarnych dzików i wykonywanie polowań jako działań mających na celu m.in. zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt".
Stan wyjątkowy. Podlascy myśliwi chcą zgody na polowania w obszarze objętym stanem wyjątkowym, co w trakcie jego trwania od 2 września nie jest możliwe. Jak twierdzi łowczy okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Białymstoku - chodzi o dalszy odstrzał tu dzików w ramach walki z ASF i zwierząt, które niszczą uprawy kukurydzy.
Wnętrzności upolowanych przez myśliwych dzików w ramach walki z ASF przechowywane były w chłodni z zabitymi jeleniami. Jelenie przeciągano po krwi wypatroszonych dzików. Potem miały trafić na rynek.
Rząd przystępuje do ostatecznej walki z ASF, a w ramach tej walki do masowej likwidacji dzików. - Po raz kolejny eksterminacja dzików staje się listkiem figowym dla podejmujących decyzje. A skutki tej ustawy dotkną nie tylko dziki, ale też inne gatunki zwierząt, i nas samych! - alarmuje prof. Rafał Kowalczyk.
W związku z pojawieniem się ognisk ASF w zachodniej Polsce podlaski eurodeputowany PiS i były minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel opowiada się za pilnym zwołaniem rządowego zespołu kryzysowego. Chce też - jak to określa - uporządkowania w końcu sytuacji w Polskim Związku Łowieckim, który "nie spełnia swojej roli", jeśli chodzi o walkę z ASF.
Trzecie i największe w Polsce w tym roku ognisko afrykańskiego pomoru świń u trzody chlewnej wykryto w gospodarstwie w podlaskiej gminie Orla. Znajdowało się w nim ponad osiem tysięcy świń. Wszystkie - chore i zdrowe - są wybijane.
- Rolnicy w Polsce są jedną z najbardziej prounijnych grup społecznych w Polsce. W tej chwili to oni są największymi zwolennikami pozostania w UE, ale jednocześnie wpływania na losy UE, a nie tylko małpowania rozwiązań, które są dla innych bardziej korzystne niż dla nas - mówił Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa podczas spotkania w Białymstoku z podlaskimi rolnikami. I namawiał do głosowania na PiS w wyborach o PE.
Minister środowiska Henryk Kowalczyk z PiS zlecił masowe polowania na dziki. Wbrew temu co mówił oficjalnie. Bez komentarza przyjął informacje, że myśliwi polują, używając tłumików, co jest nielegalne. Tak wynika z nagrań, do jakich dotarł TVN 24.
"Powstanie chłopskie 2019" wybuchło w poniedziałek (28 stycznia) także w Podlaskiem. Przed południem około dwudziestu rolników i sześć ciągników zablokowało krajową ósemkę. Na pytanie o organizatora protestu odpowiadali zgodnie, że to ministrowie rolnictwa i środowiska. Poprzedniego dnia policjanci wypytywali ich telefonicznie o szczegóły blokady, a w dniu protestu nachodzili ich rodziny.
Od soboty (12 stycznia) myśliwi mają masowo i skoordynowanie zabijać dziki. Na rutynowych polowaniach i dodatkowych - w ramach walki z ASF. W ostatniej chwili minister środowiska przed eksterminacją ułaskawił ciężarne lochy. Tymczasem wygasła ważność rozporządzenia usprawiedliwiającego dodatkowy odstrzał.
Proekologiczne organizacje zrzeszone w koalicji Niech Żyją! domagają się wstrzymania zapowiadanej rzezi dzików. - Nacisk rządu na bezlitosną eksterminację dzików jest przyrodniczo samobójczy, a etycznie haniebny. To niebywały upadek moralny decydentów - podkreślają organizacje. Chcą dymisji ministra środowiska.
Już dziesiątki tysięcy osób podpisały się pod petycją do ministra środowiska: "Nie dla masowego odstrzału dzików!" Mieszkaniec Puszczy Białowieskiej, były premier Włodzimierz Cimoszewicz, komentuje: - Dziki nie głosują w wyborach. Cena? Epidemia ASF pozostanie, straty w leśnym środowisku spowodowane brakiem dzików - wprost trudne do oszacowania.
W całej Polsce zarządzono skoordynowane, zmasowane i wielkoobszarowe polowania na dziki. Niewykluczone, że zostaną wybite niemal wszystkie. Pretekstem jest walka z ASF.
- Przykre jest, że decyzje zapadają bez konsultacji ze społecznością lokalną i dowiadujemy się o nich jako samorząd z mediów - nie kryje zdziwienia burmistrz Bielska Podlaskiego. Odnosi się tak do decyzji, którą ogłosił minister rolnictwa o utworzeniu w tym mieście ubojni świń w ramach pomocy gospodarstwom dotkniętym skutkami walki z ASF.
W związku z wciąż nierozwiązywanymi przez PiS problemami, jakim są skutki tegorocznej suszy i ubiegłorocznych nawałnic oraz rozwijająca się epidemia wirusa ASF, gabinet cieni PO chce utworzenia z pieniędzy budżetu państwa funduszu celowego - Funduszu Klęskowego dla Wsi i Rolnictwa. Takie stanowisko ministrowie tego gabinetu podjęli w środę (22 sierpnia) w Ciechanowcu.
Pieniądze będą przeznaczone na szkolenia, szkoły i szpitale, na tworzenie odnawialnych źródeł energii, czy nowych technik odstraszania dzików w walce z ASF, a nie ich odstrzału. Kolejne projekty będą realizowane w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego.
Wbrew oczekiwaniom ministra rolnictwa rząd PiS we wtorek (15 maja) nie zdecydował o budowie płotu na wschodniej granicy Polski. Opinię ma wydać jeszcze Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności. - Uważam, że Polski Związek Łowiecki powinien być rozwiązany - twierdzi Krzysztof Jurgiel w innym wątku.
Tak antyrolniczego rządu, z jakim mamy dziś do czynienia, nie mieliśmy nigdy. Następuje eksterminacja polskich rolników dokonywana przez obecny polski rząd. PiS sprzedał interesy wsi - mówili rolnicy, którzy w środę (9.05) zorganizowali protest pod Podlaskim Urzędem Wojewódzkim w Białymstoku.
Resort spraw wewnętrznych i administracji nie zgadza się, aby budowa płotu, który ma chronić przed napływem dzików zza wschodniej granicy, była finansowana z budżetu na usuwanie klęsk żywiołowych - dowiedziało się radio RMF FM.
Płot odgradzający Polskę od Białorusi, Ukrainy i Obwodu Kaliningradzkiego w ramach walki z ASF ma mieć długość 1 200 kilometrów. Jego budowa będzie kosztować Skarb Państwa ponad 235 milionów złotych.
Podlascy radni kwestionują potrzebę budowy płotu odgradzającego Polskę od Białorusi i Ukrainy w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa ASF. Chcą odłowu dzików w parkach narodowych. - Budowanie tego płotu może mieć tylko znaczenie polityczne - mówi członek podlaskiego zarządu.
Jak informuje Główny Lekarz Weterynarii, stwierdzono siedemdziesiąte szóste i siedemdziesiąte siódme ogniska afrykańskiego pomoru świń (ASF) w Polsce - w województwach podlaskimi i lubelskim.
Możliwość używania noktowizorów przez myśliwych ma być wprowadzona do końca lipca trzema rozporządzeniami ministra środowiska. Znajdą się w nich inne szczegóły dotyczące polowań, w tym zniesienie czasu ochronnego, w jakim nie można było ich dokonywać - zapowiedział podczas konferencji prasowej w Białymstoku minister rolnictwa, prezes PiS w Podlaskiem Krzysztof Jurgiel.
- Trzeba strzelać do tych dzików, które roznoszą chorobę. I nie przejmujmy się tym, że wyginą wszystkie dziki. Przyjdą dziki z innych terenów, ale niekoniecznie chore, niekoniecznie zakażone - twierdzi prezes podlaskiego PSL Stefan Krajewski.
Kolejne ognisko afrykańskiego pomoru świń (ASF) u trzody chlewnej wykryto w Polsce. Gospodarstwo, w którym je wykryto położone jest w gminie Goniądz (powiat moniecki). Hodowano tu blisko tysiąc sto świń.
Jak informuje Główny Lekarz Weterynarii, potwierdzono kolejne w tym roku ognisko afrykańskiego pomoru świń w województwie podlaskim. Jest to trzydzieste trzecie ognisko choroby w świń domowych od początku występowania ASF w Polsce (od 17 lutego 2014 r.), a dziesiąte w bieżącym roku.
O nowych ogniskach ASF na terenie województwa podlaskiego poinformował Główny Lekarz Weterynarii. Zarażone świnie znaleziono w powiecie monieckim. Z kolei w powiecie siemiatyckim wirus stwierdzono u dzików. To pierwsze przypadki od lutego bieżącego roku.
Śledczy z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku prześwietlają sprawę szerzenia choroby zakaźnej w postaci wirusa ASF (afrykańskiego pomoru świń). Trzy osoby usłyszały zarzuty dokonywania obrotu zwierzętami, siedem organizowania handlu bez wymaganej zgody.
- Usłyszeliśmy, że PiS jest kontynuatorem ruchu ludowego, że prezes Kaczyński jest spadkobiercą testamentu Wincentego Witosa. Nie można tak mówić jeśli się nie zrehabilitowało Witosa za proces brzeski, za jego działania na rzecz obrony kraju i demokracji w Polsce - w takich stanowczych słowach prezes podlaskiego PSL Stefan Krajewski odniósł się dzisiaj (14.11) podczas konferencji prasowej do wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, wygłoszonych dzień wcześniej w Wierzchosławicach.
Populacja dzika musi być zlikwidowana najpóźniej do końca roku. Do poszukiwania padłych dzików mają włączyć się siły zbrojne - m.in. do takich ustaleń doszedł w trakcie kolejnego posiedzenia międzyresortowy zespół do spraw łagodzenia skutków związanych z wystąpieniem przypadków afrykańskiego pomoru świń. O włączenie do akcji sił zbrojnych wystąpiło z wnioskiem do MON pięciu wojewodów: podlaski, mazowiecki, lubelski, warmińsko-mazurski i podkarpacki.
Funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego kontrolujący auta przewożące zwierzęta mocno się zdziwili, kiedy w kabinie sprawdzanego samochodu znaleźli czterodniowe cielę
Od poniedziałku prawie cały teren województwa podlaskiego uznany został za strefę zagrożoną ASF. Decyzję wydała Komisja Europejska. Wczoraj Sejm pracował nad specustawą, a rząd ma projekt zmiany przepisów w 6 innych ustawach.
ASF nawiedził Podlaskie. Od wtorkowego rana kilkudziesięciu rolników protestuje pod siedzibą Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego. Będą pikietować do skutku - do ostatecznego załatwienia problemu ASF. W związku z wciąż nierozwiązaną sytuacją dotyczącą skutków afrykańskiego pomoru świń domagają się odsunięcia odpowiedzialnych od stanowisk.
Samorząd województwa podlaskiego zaapelował do rządu o maksymalne ograniczenie populacji dzików. Radni wydali stanowisko w sprawie ASF oraz pogarszającej się sytuacji w służbie zdrowia.
- Rolnicy mają prawo domagać się mojej dymisji - stwierdził dzisiaj w rozmowie z "Wyborczą" minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. Zaraz potem podczas burzliwego spotkania z pół tysiącem podlaskich rolników poinformował, że złoży dymisję, jeśli nie uda mu się szybko rozwiązać problemu afrykańskiego pomoru świń.
XVII edycja Dnia Ogórka, który co roku odbywa się w Kruszewie, została odwołana . Powodem jest rozporządzenia podlaskiego wojewody o zakazie jarmarków, wydane ze względu na rozprzestrzenienie się pomoru świń.
Główny Lekarz Weterynarii informuje o stwierdzeniu kolejnego ogniska afrykańskiego pomoru świń (ASF) w Polsce. Tym razem w gminie Bielsk Podlaski.
Mieszkańców Zawad odwiedzają specyficzni goście. Coraz częściej na osiedlu można spotkać dziki. Najwięcej buchtowisk jest w rejonie ekranów akustycznych ustawionych wzdłuż ulic Maczka. Niszczone są też przydomowe ogródki.
Sanitarny odstrzał dzików przez najbliższy rok ma objąć 40 tys. osobników. Na samym Podlasiu myśliwi odstrzelą 1,5 tys. dzików na obszarze 50 kilometrowego pasa od granicy, a także wzdłuż wschodniej granicy kraju. Inspekcja weterynaryjna podpisała 90 umów z kołami łowieckimi.
Zarządzony przez ministra rolnictwa sanitarny odstrzał dzików na terenie województwa podlaskiego ruszy 1 kwietnia. Ma objąć 50 kilometrowy pas od granicy obszaru objętego ograniczeniami oraz wzdłuż wschodniej granicy kraju. Do poniedziałku (14.03) inspekcja weterynaryjna podpisała 19 umów z kołami łowieckimi.
Copyright © Agora SA